24 gru 2013

7. Merry Christmas

Wszystkim czytającym, obserwującym i tym co przypadkiem tu zajrzeli.

Wesołych Świąt!!
Gdziekolwiek jesteście i cokolwiek robicie.
Dużo szczęścia, uśmiechu, radości i miłości.
Przede wszystkim spełnienia marzeń 
w szczególności tych najskrytszych :) 


Angela

19 gru 2013

6. Christmas in my ♥

Przygotowania do wyjazdu trwają....


Wyjeżdżam w okolicach 17 stycznia. W końcu wiem ile będę dostawała kieszonkowego. Taaa od samego początku żyłam w nieświadomości.Teraz czekam na potwierdzenie daty wylotu i w końcu zabukuję bilet. Będę mogła spać spokojnie.

Po świątecznych zakupach chillowałam z moją ulubioną kawą i białymi Michałkami :) Tych ostatnich będzie mi brakowało w UK! Kubek idealnie pasuje mi do swterka niestety, nie widać tego na zdjęciu :( Za to moja kolekcja charmsów prezentuje się całkiem nieźle!


Teraz trochę o świętach i przygotowaniach. Trzeba dużo silnej woli żeby nie zjeść tych wszystkich pysznych rzeczy. Tak się cieszę, że jestem w domu. Ciągle czekamy, aż mój tata wróci z Norwegii. Niestety data powrotu ciągle się przesuwa. Na razie stanęło na poniedziałkowym wieczorze. Czuję już  tę atmosferę chociaż jeszcze nie mamy choinki i bigos się nie gotuje.

Szykuje się notka o świątecznych wypiekach, inspiracjach i strojeniu choinki...więc bodźcie gotowe(a może gotowi?) :))

Dzisiaj byłam na pierwszych jasełkach, w których wystąpił mój młodszy brat. Dzieciaki były świetne! Nagrałam filmik, ale nie zapisał się na karcie w telefonie więc wstawię tylko zdjęcie. Enjoy! :)


Angela

16 gru 2013

5. It's official!!!



Dzisiaj w godzinach popołudniowych otrzymałam oficjalne powiedzenie mojego wyjazdu oraz "list" od rodziny. Podpisałam cyrograf na cały rok. Któż by się oparł tej słodkiej grafice i obietnicom, że całą piątką odbiorą mnie z lotniska?

Szczerze ekscytacja wyjazdem przeszła mi już dawno. Nie załapałam się na "wrześniową falę" odlotów. Na chwilę obecną po trzech miesiącach oczekiwania, bardziej przejmuję się tym czy mnie polubią. Czy się z nimi dogadam?  Czy nie umrę z nudów w  miasteczku oddalonym o 50km od Londynu? A co jak nie wyjdzie? Czy mój angielski jest wystarczająco doby?  Chyba każdy tak ma co? Zaczynam panikować !!

Teraz trochę o rodzinie

Oboje pracują. Hostka jest dietetykiem(co bardzo mnie cieszy bo chcę schudnąć), host zajmuje się edytowaniem głosu (czy coś takiego). Mają trójkę dzieci. Wiek chłopców to: 9, 8 i 4,5. Starszych poznałam w czasie pierwszej rozmowy. Na pewno nie pozwolą mi się nudzić. Mieli dwie au pair, ostatnia była z nimi prawie dwa lata. Albo nie miała innego wyjścia, albo są naprawdę w porządku.

Angela

14 gru 2013

4. "Because I'm happy"

Sprawa się wyjaśniła!!!

Moja hostka do mnie odpisała. Nie chcą żebym włóczyła się po Polsce czy też po Anglii. Odbiorą mnie z Stansted, a w ostateczności z Luton. Czyli mogę lecieć z Gdańska, co bardzo ułatwia sprawę. Umówiłyśmy się na drugi tydzień stycznia. Pani H. chce po prostu wiedzieć, którego dnia ma wziąć wolne.
Konsultantka z agencji nieźle mnie nastraszyła. Już chciałam rezygnować. Jednak czasem lepiej samemu się dogadać, bez żadnych pośredników :)

Dzisiaj włożyłam pół mojej szafy do walizki. Załamałam się bo nie wiem czy wszytko zmieszczę. Wyszło ok 20 kg. Więc spoko mogę lecieć Ryan Air. Moja mama wpadła na genialny pomysł, by cześć rzeczy przesłać paczką :) Pewnie tak będę musiała zrobić.
Wczoraj spadł mi laptop z mojego jakże stabilnego stolika z IKEI za jedyne 19.99. Teraz odgina się taki plastik przy ekranie. Mam nadzieję, że nie pęknie przed moim wyjazdem bo będę kompletnie odcięta od świata w Anglii.

Cholera mam niecały miesiąc na rzucenie palenia. Kilka razy już próbowałam, ale przez stres i porażki związane z wyjazdem po tygodniu biegałam po nową paczkę i spalałam dwa na raz. W sumie nie pale dużo i długo więc może się uda :)

Nic nie popsuje mi dzisiaj DOBREGO HUMORU :)




Swoją drogą...ciekawe czy ktoś zauważył zmiany na blogu.
Na razie dostępna jest zakładka LINKI. W sumie będzie cały czas w budowie. Jak tylko znajdę coś nowego to dodam.  So enjoy! :)

Angela

13 gru 2013

3. Loty i inne głupoty....

Moja "nowa rodzinka" obmyśliła plan. Chcą dołożyć mi do biletu lotniczego 50£. Myślałam, że Prowork ma oferty rodzin, które w całości pokrywają przelot. Mniejsza o to...
Na dodatek nie mogę lecieć z Gdańska, tylko muszę znaleźć połączenie do Gatwick lub Heathrow.
Najprawdopodobniej czeka mnie wycieczka do Warszawy, a bilet wyjdzie mnie ok 700zł. Nie wspomnę o opłacie dla agencji i zakupach jakie muszę zrobić przed wyjazdem.
Tyle jeżeli chodzi o jad i żółć ;)

Zbliżają się święta. Orszak aniołów już zdobi całe mieszkanie. Mamy ich mnóstwo. Niedługo przyjeżdża mój tata z Norwegii.
Aaaaa już nie mogę się doczekać. Jedynym plusem tego, że nie wyjechałam wcześniej są święta spędzone z rodziną.

♥♥♥

Angela

11 gru 2013

2. Wielki powrót

Mam dużo do opowiedzenia!!!!

Nie czułam się na siłach żeby coś pisać.

Miałam rozmowę na skype 26.11. Rodzina doszła do wniosku, że jestem nieśmiała(hahaha). Dobry żarcik! Chwilę się nie odzywali. Myślałam, że to już koniec...a jednak poprosili agencję o jeszcze jeden "chat". Nadeszła umówiona niedziela, byłam chora i musiałam opowiadać o sobie po angielsku. Fajnie! Dzisiaj rano dostałam telefon, a w sumie smsa bo komórka mi się rozładowała. "Pani Angeliko rodzina H. Panią zaakceptowała".
Po akcji z "nieśmiałością" i długim czekaniu na odpowiedz nie bardzo chciałam do nich jechać. Po mejlotece z panią z agencji i długiej rozmowie z mamą doszłam do wniosku, że to moja jedyna szansa.
Nie mam siły na koleje tygodnie oczekiwania.

Więc od stycznia 2014r. będę nianią trójki uroczych chłopców w Farnham.
Mapa dla zainteresowanych :)
Szczegółów dowiem się jutro jak będę podpisywać kontrakt.



Teraz z innej beczki. Postanowiłam się ujawnić :D
Andrzejki mimo gorączki i kataru spędziłam z kumpelami. Wino, sałatka grecka i zabawy aparatem fotograficznym.
Efekt był taki. Nie mam wszystkich zdjęć więc dodam moje ulubione.
Angela w wersji "cygańskiej".

Swoją drogą chyba muszę wrócić do blondu bo brązowe mi się opatrzyły :)



Angela