Niedziele spędziłam w doborowym towarzystwie! Zwiedzałyśmy Oxford. Oczywiście ja (celebrytka) nie ubrałam się odpowiednio do miłościwie nam panującej aury co zmusiło mnie do zakupu kamizelki w PRIMARK'u. Wgl przez sobotnie zajścia czułam się jak gówno(ale o tym nie będzie). Niestety pesymizm jest zaraźliwy :/ Za co dziewczyny po raz kolejny przepraszam. Musiałam zjeść pyszny obiad i jeszcze lepsze lody żeby się uśmiechnąć i docenić magię miasta, które wygląda jak z Harrego Pottera ;)
Enjoy! (Zdjęcia nie moje, żeby nie było że prawa autorskie czy coś ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz