4 sty 2014

9.

Jezu jesteście kochani. Licznik wyświetleń wariuje, obserwujących też przybywa. Fajnie by było jak byście się podzielili ze mną swoimi przemyśleniami ;)

Dzisiaj zaczęłam przymiarki do pakowania. Pozbywałam się rzeczy, których nie potrzebuje. Spakowałam to co zostawiam do dwóch pudeł. CAŁE MOJE ŻYCIE!! Jednego małego na książki i drugiego większego. W tym ostatnim spoczął między innymi mój "cenny" dokument ukończenia studiów licencjackich z pedagogiki. Teraz zdaję sobie sprawę, że nigdy nie chciałam  zaczynać, a co gorsza kończyć tego kierunku. Co ja bym mogła za tę kasę? Jedynym plusem jest to, że poznałam wspaniałych ludzi.


Zobaczcie co znalazłam!! To pierwszy obrazek jaki dostałam w przedszkolu. 
Ja i Oliwka :) 

Gdybym w 2009 czy 2010 wiedziała o programie au pair pewnie dzisiaj byłabym w innym miejscu i na innym etapie życia. Jest jak jest...nigdy nie jest za późno żeby coś zmienić! Tego się będę trzymać :)
Pozytywne myślenie przede wszystkim.


Jak macie ochotę poczytać coś z innej beczki to blog mojej koleżanki DIANY :)

Angela

5 komentarzy:

  1. Mocno trzymam za Ciebie kciuki :) To będzie przygoda zycia !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja gdy nie wiedziałam nic o programie Au Pair planowałam iść na nie wiadomo jakie studia . Marzyła mi się weterynaria , turystyka , pedagogika.. Właściwie to chciałam spełnić marzenia moich rodziców , którzy bardzo chcieli żebym poszła na studia : "Bo bez skończonych studiów nie ma przyszłości " . Kiedy dowiedziała się o możliwym do zrealizowania wyjeździe do USA ( najpierw myślałam o AmericaCamp , później trafiłam na AuPair) wszystko obróciło się o 180 stopni i od kilku lat w głowie mam tylko jedno - wyjazd .

    Obrazek jest przeuroczy ! Sama w pudłach mam moje pierwsze rysunki a rodzice nawet mają moje pierwsze listy do św.Mikołaja hehe
    Trzymam kciuki żeby wszystko się udało !
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrazek nie jest mój. Tz jest ale nie ja go zrobiłam, dostałam go w pierwszym dniu pracy :)

      Chyba wszyscy rodzice chcą żeby ich dzieci skończyły studia :) Miałam 4 indeksy ;)

      Usuń
  3. Tak, wyjazd jako au pair zdecydowanie dużo daje. Rozwijamy się, uczymy języka, poznajemy nową kulturę oraz ludzi, uczymy się odpowiedzialności, kontroli nad własnym życiem, samodyscypliny, cierpliwości... Ten wyjazd otworzył mi oczy. Zaczynam rozumieć samą siebie i wiem, czego chcę. Co prawda nie mam jeszcze uporządkowanych wszystkim myśli, ale patrząc na to, jaka byłam rok temu... A w głowie to taki burdel miałam, że aż mi się tam dziwki zalęgły, ha! Zdecydowanie wyjazd jako au pair był jedną z lepiej podjętych przeze mnie decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam nadzieję że w końcu się ogarnę w tej Anglii :P Zapomnę o pewnych osobach i nabiorę dystansu do pewnych spraw.
    Dostałam niezłą lekcję życia w Liceum :P Więc dość szybko musiałam dojrzeć :P

    OdpowiedzUsuń