19 sty 2014

14. Pierwszy weekend

Weekedny jak wszystkim powszechnie wiadomo są wolne!!

Wczoraj byłam z polskimi au pair's w Cafe Nero. Nie widziałam, że będą również dziewczyna z Holandii i Słowacji, ale spoko. Nie czułam się zbyt pewnie ponieważ dwie z polek ukończyły filologię angielską. Mówią świetnie więc zanim się przemogłam wracałyśmy do domu.Jedna z nich powiedziala :Angela pieprz to! Mów do nich nawet jeśli nie będzie to w 100% dobrze bo nigdy Cię nie polubią i będziesz nieszczęśliwa. W sumie dzięki nim przełamałam pierwsze "lody", zjadłam z nimi wspólną kolację, pomogłam posprzątać i rozmawiałam z nimi przez dłuższą chwilę.
Teraz będzie komplement mojego życia!!! UWAGA!! Moja hostka powiedziała "Jak na osobę, która przyjechała trzy dni temu z Polski i nigdy nie była w Anglii mówisz bardzo dobrze."
Dziewczyny jechały dzisiaj do Londynu, ja nie bardzo chciałam trochę ze względu na pogodę, no i nie dostałam mojego zwrotu za bilet lotniczy jeszcze. Umówmy się Londyn nie jest najtańszy. Przykładowo pizza kosztuje ok 10 funtów.

Chłopcy mieli dzisiaj rano iść na rugby, ale jest strasznie mokro więc trener odwołał trening. Moja hostka wpadła na pomysł, że pokażą mi pare rzeczy w Londynie. W sumie z samochodu widziałam z grubsza WSZYSTKO! Taki wyjazd integracyjny. Najpierw poszliśmy do Sea Life London Aquarium. W życiu nie widziałam tak wypasionego oceanarium. Wrócę tam na 10000%. Potem kawa i snaks. Następnie London Eye. Postaliśmy w kolejce jakieś 30 minut. Mimo mojego lęku wysokości wskoczyłam do "jajka" i jazda! Zjedliśmy lunch w Pizza Expres. Masakra dostałam przypalony makaron, mój host dostała swoje danie 15 minut przed nami. Ogólnie cały czas było coś nie tak :P Dzień zaliczam zdecydowanie do udanych :)














Angela

4 komentarze:

  1. Bardzo przyjemnie z ich strony, że Cię zaprosili na wycieczkę :)
    Aczkolwiek te ciemne chmury wcale zachęcająco nie wyglądają :s

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było bardzo ładnie :P Cały dzień nie padało :)

      Usuń
  2. Moi hości też mnie zabrali pierwszy raz na szybkie pokazanie miasta. To miłe, tym bardziej że za wszystko płacili i starali się umilić mi moje pierwsze dni w Norwegii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jezeli chcialabys sie spotkac pisz smialo! :P

    OdpowiedzUsuń